Miejscem, które jest przeze mnie najczęściej odwiedzanym w Suzhou jest śliczna stara uliczka zwana Pingjiang Lu.
Zaraz sami przekonacie się dlaczego...
Jest to miejsce pełne herbaciarni, kafeterii, małych sklepików.
To właśnie na tej ulicy zaopatruję się w moje ulubione kubeczki, tam kupuję jedwabne apaszki dla najbliższych.
Tam jest moja ulubiona księgarnia.
Również tam zabieram tych, którzy jeszcze nie mieli okazji tam być.
I z wielką przyjemnością robię tam zdjęcia.
Zresztą, nie tylko ja, bo uliczka ta ma w sobie niesamowity urok i dostrzegają to wszyscy.
I niczym się nie przejmują...
Jedynym ogromnym minusem tej uliczki, o którym muszę wspomnieć są skutery i rowery jeżdżące we wszystkie strony, ale z tym trzeba się po prostu pogodzić, w końcu jesteśmy w Chinach...
Już niedługo, przy okazji kolejnych, długo wyczekiwanych gości ( !! : ) ) wybiorę się tam znowu i już się nie mogę doczekać, żeby IM pokazać tę uliczkę osobiście.
Emmo, nawet nie wiesz z jaką przyjemnością z Tobą spacerowałam... Pokaż kubeczki następnym razem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Piękna:) Wydaje się taka spokojna:)
OdpowiedzUsuńOczekiwani goście spakowali już pierwszą walizkę. Jak na razie same Wasze rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńniesamowite miejsce ;)
OdpowiedzUsuńach jakie magiczne miejsce - strasznie zazdroszczę twoim gościom że mogą je zobaczyć na własne oczy - i Tobie bardzo dziękuję że choć twoimi oczami i poprzez fotografię mogę zwiedzać takie wspaniałe miejsca w tym egzotycznym kraju... jestem nienasycona, jak tylko pokazujesz coś nowego chcę więcej i więcej! Niecierpliwie czekam na każdy kolejny post - uzależniona jestem od Twojego bloga. Pozdrawiam ciepło z IS.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! pierwsze jest świetne :))
OdpowiedzUsuńinformuję, że przesyłka dotarła w całości i w dobrym stanie :) dziękuje bardzo :***
Oj jak cudnie! I z dlugow oczekiwanymi goscmi bedzie na pewno jeszcze cudniej;)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Ewelinko, pokaże, obiecuję, jak już zbiorę całą zamierzoną kolekcję :)
OdpowiedzUsuńPiegowata, no faktycznie na tych zdjęciach, w rzeczywistości trochę z tym gorzej...
oczekiwany gościu, niemożliwe! :P
ellmo, taaak!
kpkacha, tyle miłych słów! dziękuję, bardzo mi miło! uściski!
kejti, cieszę się bardzo! strasznie się martwiłam czy dojdzie w całości, mam nadzieję, podoba się i będzie wykorzystana!
uściski
Agnieszko, noooooo :))
Piękna uliczka - ma coś w sobie i nie dziwię się, że tak Cię fascynuje!
OdpowiedzUsuńPięknie, jakie miłe dla oka klimaty :)
OdpowiedzUsuńbosko ! chociaż nie chciałabym tam mieszkać, wolę bardziej ciche miejsca, ale spacer połączony z foceniem, czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńPrzyAromacieKawy, Betsy, widzę dostrzegacie to samo piękno :)
OdpowiedzUsuńetrala, ciche miejsca? takie w Chinach chyba nie istnieją...