To miejsce, które wiedziałam, że muszę odwiedzić, kiedy tylko dotrę wreszcie do Anglii.
Po wizycie w Londynie, zaplanowaliśmy więc kilka dni na wybrzeżu, by móc Durdle Door zobaczyć na własne oczy.
Nie zawiodłam się. Było lepiej, niż się spodziewałam.
Durdle Door znajdziemy w pobliżu małego miasteczka West Lulworth, około 3 godz. od Londynu.
Nie wiem, jak tłoczno jest tam latem, ale my w ostatni dzień 2014 roku nie spotkaliśmy tam wielkich tłumów. Dzięki czemu w spokoju pospacerowaliśmy sobie po tym cudownym miejscu. Pogoda była piękna, słoneczna, trochę wietrzna, ale wszystko sprzyjało spacerom. To był idealny sylwestrowy dzień.
Bardzo serdecznie Wam polecam.
4 łapy
Park jest dostępny dla naszych czworonogów i muszę powiedzieć, że jak już ktoś tam był, to w większości właśnie z psem. Nasze potwory też miały zabawy co nie miara, jako że plaża, wiadomo - zawsze spoko.
Po wizycie w Londynie, zaplanowaliśmy więc kilka dni na wybrzeżu, by móc Durdle Door zobaczyć na własne oczy.
Nie zawiodłam się. Było lepiej, niż się spodziewałam.






Nie wiem, jak tłoczno jest tam latem, ale my w ostatni dzień 2014 roku nie spotkaliśmy tam wielkich tłumów. Dzięki czemu w spokoju pospacerowaliśmy sobie po tym cudownym miejscu. Pogoda była piękna, słoneczna, trochę wietrzna, ale wszystko sprzyjało spacerom. To był idealny sylwestrowy dzień.
Bardzo serdecznie Wam polecam.





Park jest dostępny dla naszych czworonogów i muszę powiedzieć, że jak już ktoś tam był, to w większości właśnie z psem. Nasze potwory też miały zabawy co nie miara, jako że plaża, wiadomo - zawsze spoko.



Pięknie tam. I tak pusto :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi się Etretat w Normandii.
Pozdrawiam,
O.
A tam nas jeszcze nie było :)
UsuńNaprawdę bardzo tam ładnie. Lubię takie krajobrazy. Nigdy nie słyszałem o tym miejscu.
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że nawet, jak się o nim słyszało, to jest je trudno odnaleźć ;) ale warto warto!
UsuńEmma, przepiękne zdjęcia! A poza tym udało Ci się skutecznie mnie zaskoczyć z samego rana- kiedy spojrzałam na miniaturkę zdjęcia w moim blogrollu byłam przekonana, że będzie o jakimś egzotycznym miejscu, a tymczasem takie cuda w Anglii! WoW
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, no bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie zaskoczyć.
UsuńRzeczywiście piękne miejsce i piękne zdjęcia, ale najładniejsze"Potwory";)
OdpowiedzUsuńach dziękuję dziękuję :)
UsuńJak cudownie! Lecę do Londynu w marcu, ale na Durdle Door nie starczy raczej czasu... Wielka szkoda, ale na pewno jeszcze kiedyś tam pojadę :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że jest to cudowna podróż poza Londyn i na pewno warta odbycia, ale w Londynie już tyle cudowności! :)
UsuńJakie śliczne widoki *-* I śliczny pies <3
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja za granicą nie byłam, ale gdyby nadarzyła się okazja wyjazdu do Londynu, to chętnie odwiedziłabym to miejsce! Chociaż mi marzy się Paryż *o*
rosy-roosy.blogspot.com
noo mi też się ten Paryż marzy i marzy właśnie
UsuńNajbardziej urzeka brak tłumów, zupełna pustka, lazur i skalne potwory. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszę prawie szum fal...
takie są plusy podróży poza sezonem :) odkrywa się zupełnie inne miejsca
UsuńMiałam to szczęście, że przez rok mieszkałam całkiem niedaleko więc bywałam w Durdle Door regularnie. I chyba za każdym razem coraz bardziej mi się podobało! Przepiękna okolica i fantastyczne rejony na spacery.
OdpowiedzUsuńoch jak zazdroszczę, badzo mi się tam podobało, niestety czas nas gonił, ale mam nadzieję wrócić!
UsuńWitam w czerwcu wybieramy się do Londynu zdjęcia super będę tu często zaglądać, a w ten weekend Praga pozdrawiam Anita
OdpowiedzUsuńoch Praga! Kocham i zazdroszczę :)
UsuńPięęęękne :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń